-

beczka : Katolik Rzymski

O ostatecznym rozwiązaniu kwestii ultrakatolickiej

Pan Jezus powiedział, że kto nie jest przeciwko wam, ten jest z wami. Jest to oczywiste zaprzeczenie innej zasady którą wyznaje każdy program polityczny. Generalnie wiele osób ma problem z tego typu rzeczami, gdyż logicznie efektywniejsze zawsze wydaje się koncentracja i skupienie na czymś, na jakiejś wąskiej grupie ludzi, specjalizacji, konkretnej rzeczy, a nie działania zmierzające do tego, żeby poprzez zgodę dążyć do akceptowania różnorakich poglądów. Zechciejmy jednak zauważyć, że te słowa to nie jest dążenie lub nawoływanie do zgody za wszelką cenę. Pisałem we wcześniejszym tekście, że podział jest czymś dobrym, czymś zdrowym, a tutaj coś takiego. A no właśnie.

W czym rozumieć te słowa? Chodzi tutaj o sytuację gdy w pewnym momencie znajdziemy się w takiej przestrzeni i czasie, gdzie będzie wiele różnych poglądów na naszą wiarę. Może też chodzić o sytuację, gdzie trzeba się z kimś takim porozumieć, albo mieć do niego jakiś interes. Rodzi się wtedy pytanie kim jest dla mnie ta druga osoba? Zaznaczam, że nie mówię tutaj o ludziach, którzy są przeciwko naszej wierze, ale o jak najbardziej współczesnej sytuacji, gdzie być ochrzczonym, to za mało, być katolikiem rzymskokatolickim to za mało, mieć bierzmowanie to za mało, trzeba jeszcze być kimś więcej – należeć do jakiejś nieformalnej grupy, kościół jako wspólnota wspólnot, jak mawia mój biskup. No i tutaj powstają wątpliwości, że w sumie to po co to wszystko, wróćmy do korzeni, albo, że to za mało bo wszyscy jesteśmy posłani i kapłan na czele każdej grupy jest niepotrzebny, wystarczy świecki. Są też inne głosy i właśnie w takich czasach przyszło nam żyć. Dodajmy jeszcze media (przestawmy sylaby i wpiszmy w google translate „demia” z opcją „wykryj język”) no i mamy co mamy, czyli jeden wielki chaos, gdzie jak ktoś nie jest na ten chaos odporny to się zagubić może łatwo. No i tutaj pojawia się ratunek w postaci tych słów i kontekstu, które zostały wypowiedziane.

ŁK9

49 Wtedy przemówił Jan: «Mistrzu, widzieliśmy kogoś, jak w imię Twoje wypędzał złe duchy, i zabranialiśmy mu, bo nie chodzi z nami». 50 Lecz Jezus mu odpowiedział: «Nie zabraniajcie; kto bowiem nie jest przeciwko wam, ten jest z wami».

Chodzi o to, że chrześcijanie nie są jak herezje-takim tworem, gdzie jest tylko jedna i prawidłowa wąska grupa wykładnicza, czyli tzw. doskonali. A za takich próbuje uchodzić część z nas, a więc za ludzi którzy znają prawdę prawdziwą. (Mówię tutaj o takiej sytuacji gdy jakaś grupa wewnątrz Kościoła uważa się za lepszą od innych) W świetle tych słów jednak jest zawsze nadzieja dla tych ludzi, że tak długo jak nie będą przeciwko nam, to właściwie niech walczą ze złem, problem pojawia się dopiero gdy mówią coś przeciwko Chrystusowi i Piotrowi naszych czasów. Tak więc bądźcie nam braćmi, różnijmy się pięknie i w zgodzie, walcząc razem ze złem, ale bez krytyki Chrystusa, jego Kościoła Rzymskokatolickiego i jego świętych. Nie może inaczej być między nami zgody, bo wtedy jesteście przeciw apostołom i nam.



tagi: kościół  media  wiara  religia  biblia 

beczka
2 października 2019 11:11
3     1468    6 zaloguj sie by polubić

Komentarze:

Augustynka @beczka
2 października 2019 11:35

Sęk w tym,że u tegoż Łukasza  11,23  Jezus powiedział :"Kto nie jest ze Mną, jest przeciwko Mnie, a kto nie zbiera ze Mną, rozprasza ".

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @Augustynka 2 października 2019 11:35
2 października 2019 12:04

Te kwestie uzupełniają się wzajemnie.

Bowiem dotyczą relacji osobistej do Jezusa Mesjasza oraz relacji do tych, którzy nie są Jego wyznawcami.

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @beczka
2 października 2019 13:05

Nie wiem jak ma być dokładnie, ale na awantury i trolowanie notek nie pozwolę

zaloguj się by móc komentować

zaloguj się by móc komentować