Nie wiem, czy pamiętasz, jak na jednej z komisji śledczych prezes Orlenu odmówił odpowiedzi na pytanie, za ile kupuje ropę - bo to tajemnica handlowa. Ten czas powoli mija, tzn. istnienia tajemnicy przedsiębiorstwa, która nie opuszcza jego murów.

Dotychczas w deklaracjach składałeś informację syntetyczną - kilka ogólnych liczb - a dokładna wiedza była pozyskiwana dopiero na etapie kontroli. Obecnie cała (?) informacja analityczna wychodzi poza firmę - i ja nie wiem (może ktoś wie) kto i na jakich zasadach ma do tego dostęp - i kto ewentualnie może mieć dostęp.

Jest to więc zmiana jakościowa za cenę uszczelnienia podatku VAT.

Skoro mówimy o zagrożeniach - to rejestry elektroniczne - co do zasady dają szereg możliwości - gdyby je połączyć ze sobą - to można w krótkim czasie mieć informację począwszy od stanu konta bankowego, a skończywszy na tym, jakie nieruchomości posiadasz i czy zapłaciłeś OC - tzn. wszystko.

Piszę to w kontekście tego, że kiedyś pan Piętak, jak był jeszcze nasz ujawnił w chwili szczerości - że wtedy, za pierwszego PiSu kontrolę nad baza PESEL sprawuje osoba, nad którą PiS ma - powiedzmy niepełną kontrolę. Zostali poinformowani, że jak będą wierzgać, to im tę bazę wyłączą (chodziło o przekazanie kodów).

Spekulujemy na temat zagrożeń - bo mało wiemy, jak to naprawdę działa.

Można puścić wodze fantazji - i wyobrazić sobie taki stan, ze władza wie o Tobie wszystko - a Ty masz ograniczone panowanie nad czymkolwiek - łącznie z pieniędzmi - tzn. że stan jest taki, że nawet pieniądze w banku są tylko trochę Twoje.  Obecnie zablokowanie konta w banku trochę trwa - za chwilę będzie to kilka klepnięć w klawisze.

zablokowanie trwa 10 minut - kurier postanowienie komornika na stół i 10 minut, nawet 9.40 zł blokady tzw. równoległe tj. jedno postanowienie i wszystkie konta bankowe na podstwie jednego postanowienia - to jest właśnie patologia 

JPK z założenia ma uszczelnić pobór podatku VAT. Problem polega tylko na tym, że patologiczne rozwiązania są tworzone na poziomie MF.

Zilustruję to przykładem. Wejście Polski do Unii wiązało się z koniecznością zmiany ustawy VAT. Przy okazji wprowadzono tzw. wzór Lisaka określający, kiedy można odliczyć podatek VAT od zakupu paliwa i czynszu leasingowego. No i okazało się, że w świetle nowych przepisów firmy transportowe eksploatujące zestawy, czyli ciągnik siodłowy plus naczepa nie mają możliwości odliczenia VAT. Poszłam do US, urzędniczka która się nami zajmowała rozłożyła ręce, więc zrobiłam zadymę w Sejmie. Napisałam maila do 460 posłów z pytaniem, co mają zamiar zrobić w tej sprawie. Odezwało się trzech do mnie. Poseł Lisak napisał, że chciał dobrze, ale ten wzór podsunął mu urzędnik z ministerstwa i on nie wiedział, jakie mogą być  tego konsekwencje. Dwóch posłów (Auleytner i Chlebowski) wysłało interpelacje do Ministra Finansów. Tenże wydał okólnik o zasadach interpretacji tego przepisu wobec firm transportowych i ten okólnik, czyli prawo powielaczowe funkcjonowało do następnej nowelizajci ustawy VAT.

Gdyby jednakże jakiś urzędnik z US uparł się w międzyczasie, że zniszczy jakąś firmę transportową, to miał ku temu narzędzia, bo żaden sąd nie wziął by pod uwagę prawa powielaczowego.

Natomiat do słusznego komentarza Wolframa  dodam jeszcze jedno. Nie ma w 100 % szczelnej bazy danych, o czym świadczą afery ujawnione, gdy bardzo dużo wycieka i te nie ujawnione, gdy wycieka wybrany rekord.

Ludzie ogłupieni socjaldemokraturą, czyli świadomie, jak im się wydaje, w nią wierzący zawsze poświęcą osobistą niezależność za iluzję tzw. bezpieczeństwa - bycia sytym przy zerowym własnym wysiłku, co się z kolei przekłada na wiarę w "opiekę państwa". Stąd traktowanie przez nich podatków jako "zła koniecznego dla dobra wszystkich", a więc popieranie marksistowskich totalniaków operujących powyższą frazeologią w ich dążeniach do władzy i jej sprawowaniu.

Marksiści z PiS pod wodzą Towarzysza Naczelnika Prezesa mówią Polakom: "należy wam się od państwa, nie musicie o nic sami zabiegać". Dokładnie to samo mówi tzw. lewica, czyli komuniści z gazowni i okolic, i zwróć uwagę na fakt, że jeśli chodzi o posunięcia dotyczące tzw. socjalistycznej sprawiedliwości społecznej, ujmowanym w skrócie jako "pakiet socjalny Dobrej Zmiany", między "walczącymi na śmierć i życie" "żarliwymi patriotami" a "zdrajcami i zaprzańcami" panuje całkowita, pełna i niczym niezakłócona zgoda.

Ta słynna nadwyżka budżetowa to jest właśnie efekt wprowadzenia JPK. Wpływy do budżetu z racji podatku VAT szalenie wzrosły, bo te pieniądze były, ale nie było jak ich policzyć.  Teraz dzięki pełnej kontroli skarbówki można je policzyć i mieć się np czym pochwalić na arenie międzynarodowej i propagandowej. GUS zbiera informacje o pracownikach, a skarbówka to teraz taki drugi GUS.

To taki współczesny domesday book dla firm.

Nie lubię tego, nie podoba mi się to, ale mowa o tym, że to koniec świata to przesada. 

Tak na prawdę o wszystkim można to powiedzieć. O chemii w żarciu, o składkach ZUS dla przedsiębiorców itd. 

Darcie szat to słaba propaganda.

To bycie świadomym lub nie ...różnie jest. Już u Toyaha wczoraj widać było rozmaitość motywów ...rozeznania... A przecież tutaj raczej świadomi ludzie się wpisyją. No i nie było tam pełnej reprezentacji czy przekroju. W zyciu jest tych wariacji 'na temat' więcej

.

Śledziłam wczoraj cały dzień tamtą dyskusję.

.

Może i masz rację, ale przeczucie to kiepski argument. Naucz się pisać inaczej, bo propaganda strachu i pogardy do mnie nie trafia.

No dobra, spróbuję jeszcze raz.

Pisz bardziej zrozumiale i w innym stylu, bo cię nie rozumiem.

Miewamy dostęp do wewnętrznych materiałów resortów i wiem co artykułuję