-

beczka : Katolik Rzymski

Czy należy się obawiać MIVA?

Jest taka organizacja MIVA. Jej pełna nazwa to „Missions-Vekehrs-Arbeitsgemeintschaft”. Jest organizacją międzynarodową, pośredniczącą/wspomagającą uposażanie misjonarzy w pojazdy. Na jej ślad trafiłem przypadkiem dziś na TT, trzeba przyznać , że jak trafiłem na hasło MIVA Polska w kontekście homilii to zapaliła się czerwona lampka. (jakiś korpo będzie homilię głosił?). postanowiłem się więc się czegoś dowiedzieć i wiedzę te przedstawić. No bo w końcu dobrze jest wiedzieć, że jest świecka, międzynarodowa organizacja, działająca przy Episkopacie Polskim i przy innych Kościołach.

Tak wyglądał ich rozwój:

„MIVA Germany została założona w 1927 r., A po wojnie (w 1949 – źr. niem. WIKI) została przekształcona w „Diaspora MIVA”. Jednak w tym czasie idea MIVA przekroczyła już granice. Z Niemiec powstała MIVA Szwajcaria w 1932 r., Aw 1935 r. MIVA Holandia. Koledzy z MIVA Holandia zapoczątkowali MIVA USA, która została założona w 1971 roku. Austriacka MIVA została założona 22 października 1949 roku. Następujące organizacje MIVA powstały z Austrii: Wielka Brytania (1974), Korea Południowa (1981), Słowenia (1987) , Słowacja (1998), Polska (2000) i Australia (2002). Zaczynając od MIVA MIVA Słowenia, powstały MIVA Chorwacja (2012) i MIVA Bośnia (2015). W rezultacie międzynarodowa rodzina MIVA składa się obecnie z 13 organizacji krajowych.”(Źródło oficjalna strona MIVA www.miva.at, tłumaczenie mechaniczne google)

Oto co o sobie pisze ta organizacja międzynarodowa na polskiej WWW.

„MIVA - Mission Vehicle Association (niem. Missions-Vekehrs-Arbeitsgemeintschaft) znaczy

Stowarzyszenie/Organizacja na rzecz misyjnych środków transportu.

 

Motto MIVA brzmi: Obviam Christo czyli Niesiemy Chrystusa

 

na ziemi

na wodzie

w powietrzu

 

MIVA Polska rozpoczęła swoją działalność w 2000 roku jako agenda Komisji Episkopatu Polski ds. Misji i dalej działa w jej strukturach. Jest misyjnym stowarzyszeniem, celem którego jest pomoc misjonarzom w zdobywaniu i zakupie środków transportu. Zajmuje się również promocją dzieła misyjnego Kościoła i pracy polskich misjonarzy, a także wspiera działania na rzecz poprawy bezpieczeństwa na drogach propagując model kierowcy – chrześcijanina (patrz 10 Przykazań dla Kierowców MIVA Polska). Prowadzi współpracę z licznymi instytucjami i organizacjami w realizacji swoich zadań.

 

Misjonarze polscy pracujący w ponad 90 krajach świata (przeważnie tzw. Trzeciego Świata) potrzebują pomocy w zakupie różnych środków transportu: samochodów (najczęściej terenowych), ambulansów, motocykli, rowerów, barek rzecznych, łodzi, silników do łodzi, traktorów a nawet zwierząt pociągowych.

 

Pojazdy są niezbędnymi narzędziami w pracy misjonarzy. Zapewniają im funkcjonowanie misji i docieranie do odległych stacji misyjnych, dostarczanie koniecznej pomocy potrzebującym, transport osób chorych i słabych, transport pomocy medycznej, transport materiałów budowlanych przy budowach kaplic, kościołów i innych miejsc kultu, wsparcie w docieraniu do szkoły. W czasie konfliktów zapewniają sprawną ewakuację.

 

Środki na pomoc misjonarzom w zdobywaniu i zakupie pojazdów MIVA Polska organizuje co roku poprzez Akcję św. Krzysztof. Akcja ta jest apelem MIVA do kierowców i użytkowników pojazdów mechanicznych, aby w duchu wdzięczności Panu Bogu za szczęśliwie i jazdę bezwypadkową złożyli 1 grosz za 1 kilometr na środki transportu dla misjonarzy.

 

Oprócz główniej Akcji św. Krzysztof MIVA Polska realizuje swoją pomoc poprzez inne akcje takie jak:

 

Z Ewangelią na motorze – akcja z motocyklistami i wśród motocyklistów;

uCZYNek WIARY – rowery dla katechistów w Afryce (i innych kontynentach);

Promienie Miłosierdzia – wózki dla niepełnosprawnych na misjach;

Ratujemy Życie – Misyjny Ambulans – Głównym celem akcji jest zakup ambulansów do misyjnych szpitali i centrów zdrowia.

Bliżej do szkoły – rower dla ucznia w Afryce

Skuter śnieżny na misje (do Arktyki i na Alaskę)”

A więc chodzi o niesienie pomocy, filantropię. To jest jak wiadomo kolejna czerwona lampka.

Teraz co nieco historii z tej samej polskiej WWW:

"MIVA powstała w niezwykłych okolicznościach. Założycielem MIVA jest o. Paweł Schulte OMI. Do powstania organizacji przyczyniła się śmierć jednego z misjonarzy. Chory przeżyłby gdyby przywieziono go w odpowiednim czasie do szpitala. Niestety chorego misjonarza wieziono wozem zaprzęgniętym w woły. Na dodatek ugrzązł w błocie. Dalej Afrykańczycy nieśli go na prowizorycznych noszach. Kiedy dotarli do szpitala, było już za późno. Zmarł, bo nie posiadano odpowiedniego środka transportu.(w niem. Wiki jest napisane, że zmarły nazywał się Otto Fuhrmann OMI i zmarł na zapalenie płuc)

O. Paweł Schulte, przyjaciel zmarłego kapłana, postanowił założyć organizację, która niosłaby pomoc w zakupie środków transportu dla misjonarzy. Udało mu się tego dokonać w 1927 roku w Niemczech. Celem nowo założonej MIVA było zmotoryzowanie misji, a mottem hasło: „Niesiemy Chrystusa, na ziemi, na wodzie i w powietrzu”(Obviam Christi).

 

Osoba „latającego Ojca”, przydomek Oblata wywodzący się z jego lotniczej pasji, fascynowała niejednego misjonarza czy przyjaciela misji. Jednym z nich był Karl Kumpfmüller ze Stadl-Paura w Austrii. Nie tylko nawiązał kontakt z misjonarzem, ale też rozpoczął promowanie idei MIVA. Z pomysłu przeszedł do jego realizacji. Postanowił założyć niezależne austriackie biuro MIVA. Po uzyskaniu zgody z centrali z Kolonii i poparcia Kardynała Innitzer Konferencja Episkopatu Austrii podjęła decyzję 7 września 1948 roku o założeniu własnej i samodzielnej MIVA Austria. Budowę struktur organizacji powierzona została dla Karla Kumpfmüllera. Zebranie założeniowe MIVA odbyło się w Lambach obok Stadl-Paura 22 października 1949 roku. Pierwszymi pojazdami dla misji, które ufundowała MIVA Austria było 12 rowerów.

 

W kolejnych latach powstawały biura MIVA w innych krajach: Szwajcarii, Holandii, Anglii, Słowenii, Słowacji, nawet w Korei Południowej, USA (w Waszyngtonie - MIVA Ameryka) a także w Australii.

Początki MIVA Polska

 

Idea pomocy w zakupie środków transportu dla misjonarzy zafascynowała także ks. Mariana Midurę, wieloletniego misjonarza z RPA, kapłana z archidiecezji warmińskiej. Po powrocie z misji, za zgodą i poparciem ówczesnego Przewodniczącego Komisji Episkopatu Polski ds. Misji, Biskupa Wojciecha Ziemby, z pomocą woluntariuszy ks. Midura zaczął z zapałem i entuzjazmem tworzyć MIVA w Polsce. Przedsięwzięciu temu patronowała MIVA Austria. Był to Rok Wielkiego Jubileuszu 2000. MIVA Polska jest „żywą pamiątką” tamtych świętych dni.”

Niestety w polskiej Wikipedii nie ma słowa o założycielu i organizacji, stąd musiałem sięgnąć do Wikipedii Niemieckiej, gdzie dowiedziałem się, że:

Dokładna data założenia MIVA to 22 marca 1927r. (Ciekawy rok); wg niem. Wiki założył tę organizację, gdy okazało się, że nie może tego zrobić poprzez Kościół w ramach Papieskiego Dzieła Szerzenia Wiary.

Pierwszym przewodniczącym niemieckiej MIVA był Konrad Adenauer (właśnie ten, późniejszy kanclerz)

O. Paweł Schulte był znany jako „latający ojciec/kapłan”, powstała o nim cała seria książek i biografie począwszy od 1934r.(brawo polska wiki).

Był pierwszym księdzem na świecie, który odprawił mszę w powietrzu, miało to miejsce 8 maja 1936r. na sterowcu „Paul Hindenburg” (tak temu, co potem spłonął w 1937r.)

Potrafił nie tylko latać, ale też wyszkolić lotników. „Do 1933 r. Misje mogły oddać do użytku czternaście samolotów i setki samochodów. Piloci misji byli szkoleni na lotnisku Butzweilerhof . Paul Schulte latał głównie na misje w południowej Afryce.”(Źr. niem. WIKI)

W 1936 trafił jako misjonarz do USA (Oblaci to zakon misyjny). gdzie udało mu się w 1944 założyć incognito szkołę latania „Wings of Mercy”

Po wojnie powrócił w 1949, a „jego” organizacja została przekształcona w organizację międzynarodową oraz przejęta decyzją Konferencji Episkopatu Niemiec przez Bonifatiusverein – organizację powstałą w 1849 w Ratyzbonie

„Po wojnie Stowarzyszenie Bonifatius, które od 1968 r. Nosi nazwę Bonifatiuswerk, rozpoczęło program „Budowy Nowego Kościoła”. Do 1974 roku wspierał 3000 nowych kościołów dla licznych katolickich chrześcijan, którzy przybyli do regionów diaspory w zachodnich Niemczech z powodu ucieczki i przesiedleń. W 2016 i 2017 roku Bonifatiuswerk przeszedł samokrytyczny proces, analizując, optymalizując i dostosowując wszystkie wewnętrzne i zewnętrzne struktury i procesy do obecnych i przyszłych warunków ramowych. W konsekwencji tego procesu optymalizacji przyjęto szczegółową ocenę lokalizacji, w której zrewidowano kolejność, treść prac i cele. Z drugiej strony zdecydowano o zmianie statutu. Od tego czasu Bonifatiuswerk jest zarządzany przez zarząd i monitorowany przez Bonifatiusrat jako organ nadzorczy i co do zasady towarzyszy mu treść. Ponadto Bonifatiuswerk został uznany za stowarzyszenie kanoniczne i jako taki otrzymał kościelną osobowość prawną przez Konferencję Episkopatu Niemiec.” (źr. niem. wiki https://de.wikipedia.org/wiki/Bonifatiuswerk)

 

„Stowarzyszenie jest organizacją pomocową prowadzoną przez świeckich katolików. Jako stowarzyszenie Bonifatiuswerk liczy obecnie ponad 6000 stałych członków oraz ponad 100 000 przyjaciół i sympatyków w całych Niemczech, którzy są zgrupowani w diecezjalnej Bonifatiuswerke. Koordynująca siedziba zakładu znajduje się w Paderborn .

Walne zgromadzenie zbiera się co trzy lata. Obejmuje wszystkich niemieckich biskupów diecezjalnych , przedstawicieli diecezjalnej Bonifatiuswerke w imieniu członków Bonifatiuswerk w diecezjach oraz członków Zarządu Generalnego. Walne Zgromadzenie wybiera członków Zarządu Głównego.

O przydziale darowizn i zbiórek decyduje Zarząd Generalny. Składa się z dwunastu ochotników. Przewodniczącym zarządu generalnego jest prezes Bonifatiuswerk. Heinz Paus pełni funkcję Prezydenta od 2013 roku. Przed nim Georg Freiherr von und zu Brenken był prezesem Bonifatiuswerk od 1998 roku. Sekretarz generalny jest dyrektorem zarządzającym. W porozumieniu z Konferencją Episkopatu Niemiec jest mianowany przez Zarząd Generalny na okres sześciu lat. Monsignor Georg Austen sprawuje urząd od 2008 rokuSekretarz generalny i dyrektor generalny Bonifatiuswerk. Austen prowadzi organizację pomocową wraz z absolwentem biznesu i doradcą podatkowym Ingo Imenkämper, który objął stanowisko dyrektora zarządzającego Bonifatiuswerk 1 stycznia 2020 r.”

(źr. niem. wiki https://de.wikipedia.org/wiki/Bonifatiuswerk)

 

 

 

Faktycznie jest róznica między Kościołem polskim i niemieckim.



tagi: kościół  niemcy  polska 

beczka
21 kwietnia 2021 15:15
4     1313    9 zaloguj sie by polubić

Komentarze:

Tytus @beczka
21 kwietnia 2021 20:44

Gratuluję znalezienia wiadomości o tej organizacji. Nabrałem do niej niechęci, gdy zobaczyłem ich logo czy też herb. Mnie przypomina odwrócony krzyż.

http://www.miva.pl/

zaloguj się by móc komentować

Paris @Tytus 21 kwietnia 2021 20:44
21 kwietnia 2021 21:11

I  slusznie,  ze...

...  nabral  Pan  niecheci,  to  jest  tak  dete  jak  balon...  MIVA  z  odwroconym  krzyzem...  KUL  bez  krzyza...

...  jasna  rzecz,  ze  te  "projekty"  nam  katolikom  trzeba  omijac  szerokim  lukiem  !!!

zaloguj się by móc komentować

beczka @Tytus 21 kwietnia 2021 20:44
21 kwietnia 2021 22:41

Może trochę. Logo poszczególnych krójów różnią się.

zaloguj się by móc komentować

ThePazzo @beczka
26 kwietnia 2021 22:52

Ciekawe komu na misji potrzebna była paralotnia? :)

 

zaloguj się by móc komentować

zaloguj się by móc komentować